Podopieczny Roberta Dołęga z Olimpijczyka Łuków sięgnął po brąz w kategorii +102 kg. W Salonikach zgromadził 204 kg w dwuboju. W rwaniu w najlepszym podejściu uzyskał 85 kg. Z kolei w podrzucie aż 119 kg. Rekord życiowy w drugim z bojów poprawił o 4 kg. Oprócz medalu za ogólną klasyfikację odebrał brąz za podrzut.
W poniedziałek wraz z innymi członkami reprezentacji Polski wrócił do kraju.
- Wraz z rodzicami i bratem Rafała udaliśmy się na lotnisko Chopina, aby przywitać naszego medalistę. Rafał był zmęczony, ale i szczęśliwy. Okazał duże zaskoczenie naszą niespodzianką. Mimo, że było już grubo po północy, ze względu na dwugodzinne opóźnienia samolotu z Monachium, długo nie wychodziliśmy z hali przylotów. Rozmowa, uścisków i wspólnych zdjęć nie było końca - mówi Robert Dołęga, szkoleniowiec Łobejki.
Komentarze (0)