Łukowianka wystartowała w kat. 45 kg. Okazała się najlepsza. - Swój start oceniam bardzo słabo. Nie był to mój dzień. Zaliczyłam tylko po jednym podejściu. Wyrwałam 38 kg, zaś w podrzucie zaliczyłam 50 kg. Dało mi to 88 kg. Jest to dziewięć kilogramów mniej od tego co robiłam, ale nie spodziewałam się jakiegoś dużego wyniku. Przyznam się nieskromnie, że byłam pewna tego pierwszego miejsca - mówi Oliwia.
Jej przygoda z ciężarami rozpoczęła się pod koniec października 2019 roku. - Młodsza siostra Andżelika zainspirowała mnie tym sportem i zaprowadziła mnie na siłownię. Spodobało mi się to i tak o to jestem do tej pory, czyli prawie pięć lat. Podnoszenie ciężarów stało się moja codzienną rutyną. Ciężko byłoby mi bez tego żyć. Czułabym pustkę bez trenowania - dodaje 18-latka.
Markiewicz startuje w najlżejszej kategorii, czyli waży mniej niż 45 kg. - Ludzie są w szoku gdy słyszą, że trenuję dwubój olimpijski a jestem taka „drobniutka”. Zawsze zadają mi pytanie, jak to się dzieje, że sztanga mnie jeszcze nie złamała - śmieje się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.