- Z ciężkim sercem i głębokim smutkiem zawiadamiamy o odejściu Wojciecha, założyciela marki Wasak. Dziś, po długiej walce z chorobą, odszedł człowiek, który był dla nas nie tylko mężem, ojcem, dziadkiem i szefem, ale przede wszystkim wzorem i inspiracją. Wspominamy go jako człowieka niezwykle silnego, zdeterminowanego i pełnego pasji. Tworzenie butów było dla niego nie tylko pracą, ale życiową misją. Jak nikt kochał to, co robił. Jego wizja i zaangażowanie w stworzenie marki Wasak na zawsze pozostaną w naszej pamięci – czytamy na fesjbuku firmy Wasak.
- Uroczystość pogrzebowa odbędzie się w środę 02.04 o godzinie 11:00 w Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie, po której nastąpi odprowadzenie na Cmentarz Parafialny. W tych trudnych chwilach prosimy o modlitwę i wsparcie. Dziękujemy za wszystkie słowa otuchy i kondolencje, które otrzymujemy – informuje rodzina śp. Wojciecha.
Zmarłego żegnają żona, córka, syn, synowa, zięć, wnuki, siostra i bracia z rodzinami, rodzina, sąsiedzi, znajomi.
Wyrazy współczucia
- Współczuję całej rodzinie, śp. Pan Wojciech był lojalnym człowiekiem. Będzie Go wszystkim brakować. Niech odpoczywa w spokoju – napisała internautka Kasia.
Na profilu fejsbukowym firmy, gdzie podano informacje o śmierci Wojciecha Wasaka pojawiły się setki kondolencji i wyrazów współczucia.
Historia firmy
Na stronie firmy WASAK OBUWIE możemy poznać historię firmy, którą tworzył ze współpracownikami Śp. Wojciech Wasak.
Producent obuwia Wasak Obuwie działa od 30 lat i mieści się w Łukowie przy ul Królik 39.
- Nasza historia… To jest Wojtek, pasjonat obuwnictwa i założyciel naszej fabryki. Jego niekonformistyczna dusza zawsze była przedmiotem zmartwień jego świętej pamięci matki o nieróżowo malującą się przyszłość syna. W przypadających na jego młodość czasach rządów komunistycznych w Polsce, uległość wszechobecnym zasadom pozwalała żyć spokojniej. Ale to nie był Wojtek. W szkole był bystrym chłopcem, ale co chwila lądował na dywaniku dyrektora, jak nie za dyskusje z systemowymi nauczycielami na temat tego, kto jest odpowiedzialny za zbrodnię katyńską, to przez zbyt otwarte oczekiwanie, aby nauczyciele przedstawiali prawdziwą historię i nie omijali takich faktów, jak pakt Ribbentrop-Mołotow – czytamy.
Zaczynał w Łukbucie
Ku zaskoczeniu rodziców i nauczycieli, Wojtek wykształcił się na technika obuwnika w Technikum Przemysłu Skórzanego w Starogardzie Gdańskim i zaczął stawiać odważne kroki zawodowe w państwowym zakładzie produkcji obuwia Łukbut w Łukowie. W tym też czasie omal nie został komandosem, w czym ostatecznie przeszkodziła mu...krzywa przegroda w nosie.
- Rzemieślnikiem był pierwszej klasy, nie uznawał kompromisów w szczególności w zakresie jakości. To pozwoliło mu wspiąć się po drabinie komunistycznego korpo, w którym objął stanowisko dyrektora produkcji. Po 15 latach jego niekonformistyczna natura przypomniała jednak o sobie znać. Nie dla niego był "system" i zasady: "dobry szef się nie czepia" czy "czy się stoi czy się leży, pensja się należy" – płyną wspomnienia.
Na swoje
Ku zdziwieniu teściów i sąsiadów z PRL-owskiego bloku, Wojtek postanowił wyjść z systemu, zrezygnować ze swej "stabilnej i porządnej" posady i zacząć żyć po swojemu, co w latach 80-tych w Polsce nie należało do łatwych. Dla prywaciarzy przetrwanie każdego miesiąca było jak skok na szczudłach przez przeszkody... A jednak się udało.
WASAK obuwie to lokalny rodzinny zakład produkcyjny z 30 letnią tradycją, który tworzy obuwie z pasją i dbałością o jego najwyższą jakość, w oparciu o pracę ręczną w połączeniu z nowoczesnym parkiem maszynowym. Firma zatrudnia lokalną społeczność, w ponad 90% kobiety. Specjalizuje się w obuwiu dla stóp wrażliwych.
INFORMACJE POCHODZĄ Z FEJSBUKA I STRONY INTERNETOWEJ FIRMY WASAK OBUWIE
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.