W piątek 24 lutego o godz. 21.57 strażacy zostali zaalarmowani, że pali się w budynku klasztoru sióstr karmelitanek w Woli Gułowskiej. W sąsiednim budynku mieści się Dom Pomocy Społecznej św. Józefa, prowadzony przez siostry zakonne. Całodobową opieką są tam objęte osoby w podeszłym wieku. Klasztor i DPS to dwa oddzielne budynki, które są połączone przejściami z drzwiami przeciwpożarowymi. Paliło się w części, gdzie mieszkają siostry, natomiast życie mieszkańców DPS w niczym nie ucierpiało. Nie było potrzeby ewakuacji pensjonariuszy.
Jak potwierdza dyżurny PSP w Łukowie, pożar wybuchł w pomieszczeniu gospodarczym budynku klasztornego.
- Pożarem objęte było całe pomieszczenie, a płomienie wychodziły na zewnątrz. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu zasilania prądu w całym budynku. Następnie sprawiono dwie linie gaśnicze w celu ugaszenia pożaru. W części budynku objętej pożarem nikt nie został poszkodowany, wszyscy samodzielnie wyszli - informuje Straż Pożarna.
- Strażacy w aparatach ochrony układu oddechowego z kamerą termowizyjną weszli do budynku w celu zlokalizowania pożaru. Jednocześnie prowadzono oddymianie budynku wentylatorami osiowymi. W sąsiednim pomieszczeniu kuchennym znajdowały się dwie butle LPG 11 kg - zostały schłodzone trzecią linią gaśniczą i wyniesione w bezpieczne miejsce – relacjonują strażacy.
Pożar został zlokalizowany, kontynuowano oddymianie pozostałych dwóch kondygnacji budynku. Po ugaszeniu pożaru wyniesiono nadpalone meble i wypompowano wodę znajdującą się wewnątrz obiektu. W trwającej 2,5 godziny akcji udział wzięło łącznie 29 ratowników. W działaniach brały udział zastępy: 3 x JRG Łuków, OSP Adamów, 2 x OSP Wola Gułowska, OSP Krzywda. Przyczyny pożaru nadal są ustalane. Duże zniszczenia W budynku klasztornym pożar zniszczył 3 pomieszczenia na parterze, które wymagają generalnego remontu.
- Cały parter klasztoru jest wyłączony z użytkowania. W budynku klasztornym było duże zadymienie, ściany i klatki schodowe są osmolone, zniszczeniu uległa elewacja. Trzeba będzie pomalować w sumie całe wnętrze klasztoru. Konieczne będzie wstawienie okien i drzwi, które zostały zniszczone w czasie pożaru – powiedziała nam siostra Agnieszka Skup - Delegatka Generalna Delegacji Polsko - Czeskiej Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek. Siostry z Woli Gułowskiej serdecznie dziękują za pomoc wszystkim, którzy gasili pożar i pomagali w uprzątnięciu i zabezpieczeniu pogorzeliska.
- Dużo osób dzwoni i proponuje nam pomoc przy porządkach po pożarze. Z pewnością z niej skorzystamy i z góry dziękujemy za życzliwość - mówi siostra Agnieszka Skup.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.