Uczniowie porozrzucali banany w szkole i przed szkołą. „ Porozmawiajcie z dziećmi, aby nie marnowały jedzenia” – apeluje do rodziców dyrekcja.

Cóż młode pokolenie nie pamięta czasów, kiedy banan był wielkim rarytasem, jedzonym kilka razy w roku. I bardzo dobrze. Ale dlaczego wyrzucają jedzenie, zamiast zabrać do domu, może ktoś inny by zjadł?   
Na fesjbuku szkoły czytamy apel Bożeny Szewczak, dyrektor ZS w Tuchowiczu: 
 - Wczoraj w naszej szkole do obiadu na deser był banan. Zobaczcie Państwo, co dzieci robią z żywnością....Banany były wszędzie: pod salą gimnastyczną, na regałach w bibliotece i niestety na zewnątrz budynku... Szkoda , żeby marnować żywność i Państwa pieniądze. Prosimy, porozmawiajcie z dziećmi, aby nie marnowały jedzenia, nie wyrzucały soków do kosza, bo to wszystko kosztuje. Pani intendent stara się zapewnić urozmaicony jadłospis, a nasi uczniowie tak postępują z żywnością. Uczulajmy wszyscy naszych uczniów, aby jeśli czegoś nie chcą lub nie lubią, to nie brali i nie  marnowali jedzenia. Tylu ludzi na świecie głoduje.... – napisała Pani dyrektor. 
 Co o tym sądzicie? Dlaczego dzieciom tak łatwo bawić się jedzeniem i wyrzucać je? 
Niektórzy jeszcze pamiętają, jak w szkołach było rozdawane mleko w kartonikach, a potem dzieci w szkole, albo w drodze ze szkoły oblewały się nim, a opakowania przewracały się w okolicach szkół. 
Tutaj chyba najważniejsza jest edukacja w domu. Nie wrócą czasy, że jak komuś spadła na podłogę kromka chleba, to ją podnosił i z szacunkiem całował.  Ale warto uczyć dzieci szacunku dla jedzenia, bo kiedyś będą musiały same na to jedzenie zarobić. Wtedy mogą przeżyć szok, ile to kosztuje. W celach edukacyjnych polecamy filmiki na Tik – Toku, pt. „Jak robisz zakupy, kiedy płacą rodzice, a jak- kiedy sam musisz płacić za zakupy”. Może to do nich przemówi.