reklama
reklama

Święta w Karmelu w Woli Gułowskiej: Po służbie w konfesjonale zakładam fartuch kuchenny i... do roboty! (video) cz.1

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Święta w Karmelu w Woli Gułowskiej: Po służbie w konfesjonale zakładam fartuch kuchenny i... do roboty! (video) cz.1 - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łukowskieO tradycjach przedświątecznych i świątecznych w Karmelu Woli Gułowskiej opowiada o. Mariusz Płuciennik. Przeczytaj i zobacz film.
reklama

Znajdujemy się w kaplicy, gdzie każdego dnia zakonnicy spotykają się na modlitwie. To tu o. Mariusz Płuciennik zdradza nam, jak wygląda świąteczny czas w Karmelu, który jest celem pielgrzymek wielu wiernych z kraju. Jak sam mówi, kaplica to serce każdego klasztoru. To tutaj, w Woli Gułowskiej, znajduje się łaskami słynący obraz królowej pokoju, dziś nazywanej także Matką Bożą Patronką Żołnierzy Września 1939 roku. W zakonnej kaplicy znajduje się kopia wizerunku Matki Najświętszej. Oryginał natomiast jest w Sanktuarium opodal klasztoru. Ale na tej kopii obrazu widzimy suknię, która niegdyś zdobiła łaskami słynący wizerunek. Na tej do dziś widać ślady II Wojny Światowej.

Wspólna modlitwa trzy razy dziennie

Karmelici posługują w Woli Gułowskiej od prawie 400 lat. I służą tej, która zwana jest Świętą Bożą Rodzicielką. 

reklama

O. Mariusz Płuciennik: 

- Opowieść o zwyczajach przedświątecznych w Karmelu zaczniemy od czasu adwentu. To niezwykły czas, dlatego że wtedy chcemy bardziej zaprzyjaźnić się z Matką Najświętszą. W każdym naszym klasztorze tradycją jest, że w dni powszednie w czasie adwentu spotykamy się z naszymi wiernymi na mszach świętych roratnich. Są one mszami wotywnymi (odprawiane w czyjejś intencji - przyp. red.) ku czci matki Najświętszej. Chcemy, aby wierni wraz z nami przygotowywali się do Bożego Narodzenia wraz z nią.

Wśród adwentowych tradycji jest również wieniec adwentowy. Nie może go zabraknąć w Sanktuarium, jak i w zakonnej kaplicy. To te świece symbolizują czas, jaki zbliża nas do świąt.

Codziennie trzy razy spotykamy się w kaplicy na wspólnych modlitwach: rano, w południe i wieczorem. To także czas, kiedy w sposób szczególny chcemy omadlać tych, którzy przybywają do Matki Woli Gułowskiej. Nie zapominamy o tych, którzy prosili nas w tym miejscu o modlitwę przed kopią obrazu.

reklama

 Nie są nam także obce tradycje mikołajkowe. Mikołajki to ważny dzień dla naszej wspólnoty. Tego dnia obdarowujemy się prezentami. Jakże miło jest, gdy otwieramy drzwi swojej zakonnej celi, a na wycieraczce stoi upominek. Staramy się obdarowywać nawzajem i nie wiemy, skąd przyszedł dany Mikołaj, ale cieszymy się, że u każdego z braci stoją cztery prezenty. A wspólnota w Woli Gułowskiej jest nieduża: czterech braci, trzech kapłanów, jeden brat zakonny. Choć ilościowo nie jest to duża wspólnota, to jednak nadal wspólnota o wielkim sercu.

Zobacz video

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama