W sobotę 28 maja tuż po północy doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w wyniku którego zginęło dwie młode osoby. Na drodze powiatowej w Róży Podgórnej kierujący Volvo 21-latek wjechał w ogrodzenie posesji i dachował.
W sumie autem podróżowało 5 osób, mężczyźni pochodzili z gm.Stoczek Łukowski a kobieta z woj.mazowieckiego.
Jak informuje lubelska prokuratura okręgowa, mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym: w obszarze zabudowanym znacznie przekroczył prędkość i stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w betonową rabatkę, w wyniku czego śmierć poniosły dwie osoby, a jedna osoba doznała ciężkich obrażeń ciała. Drugi zarzut to prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu.
- Mężczyzna nie przyznał się w trakcie przesłuchania. Składał wyjaśnienia, ale na razie ich nie ujawniamy. Skierowaliśmy wniosek o areszt, czekamy na decyzję sądu - mówi Agnieszka Kępka, prokurator Prokuratury Okręgowej w Lublinie
Sąd przychylił się do wniosku policjantów oraz Prokuratora i zastosował wobez mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego.
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.