Pijani kierowcy to śmiertelne zagrożenie na drogach, ale jak widać nadal nie wszyscy kierujący traktują sprawę poważnie. W miniony weekend na drogach powiatu łukowskiego policjanci zatrzymali aż dziesięciu kierujących pojazdami, którzy za nim wsiedli „za kółko” pili alkohol. Żadne okoliczności nie tłumaczą takiego postępowania.
- Jednym z zatrzymanych był niechlubny rekordzista, który kierując samochodem marki renault miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Wcześniej samochodem kierował jego żona, która nie umiała wyjechać z drogi podporządkowanej. Za kierownicą zastąpił ją nietrzeźwy mąż, który po wyjechaniu na „drogę z pierwszeństwem” kontynuował dalej jazdę. Na szczęście jego wyczyny na jezdni zakończyli policjanci.Powodu do dumy nie ma też 18-latek z Łukowa. Młody mężczyzna dwa miesiące temu zdał egzamin i odebrał „wymarzone” prawo jazdy. Jednak chyba nie uważał na zajęciach w ośrodku nauki jazdy i nie wziął sobie do serca przekazywanych rad. Przyszli kierowcy wielokrotnie informowani są również przez uczestniczących w zajęciach policjantów o skutkach i konsekwencjach kierowania pojazdem pod działaniem alkoholu. Ten młodzieniec jadąc w nocy volkswagenem miał prawie promil alkoholu w organizmie. 18-latek mówił policjantom, że wcześniej wypił „tylko” trzy piwa. Już stracił prawo jazdy i nie odzyska go co najmniej przez 3 lata - relacjonuje Marcin Józwik z Komendy Policji w Łukowie.
Wszyscy nietrzeźwi kierujący pojazdami zatrzymani w ten weekend przez łukowskich policjantów usłyszą wkrótce zarzuty. Grozi im wysoka grzywna, zakaz kierowania pojazdami a nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
- Kolejny raz przypominamy, że nietrzeźwy kierowca na drodze to nie tylko zagrożenie dla niego samego, ale też dla życia i zdrowia innych. Nie pozwólmy pijanemu kierować pojazdem i korzystać z drogi. Jeśli podejrzewamy, że kierowca jest pijany, widzimy, że pieszy zatacza się na jezdnię, natychmiast poinformujmy o tym Policję. Pamiętajmy, że każda ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji oraz powoduje błędną ocenę odległości i prędkości. Alkohol, a do tego brawura, brak wyobraźni i rozsądku w połączeniu z jazdą samochodem mogą doprowadzić do nieszczęścia na drodze - przypomina Marcin Józwik.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.