Oto kilka z nich, które łukowska policja odnotowała minionym tygodniu.
Jak informuje asp. szt. z KPP w Łukowie - w ubiegłym tygodniu 43-latek zakupił „w sieci” skaner diagnostyczny. Mimo wpłaty 500 złotych na wskazane konto zakupiony sprzęt nie dotarł do niego, a kontakt ze sprzedającym „urwał się”.
Czy można kupić za 240 złotych nowy, nieużywany smartfon o wartości 1200 złotych? Przekonał się o tym 41-latek z gminy Trzebieszów. Niestety nie dostał takiego zamówienia i stracił swoje pieniądze.
Nierozważny 29-latek z gminy Łuków oferując do sprzedaży drewno opałowe przekazał swoje dane zainteresowanemu zakupem. Oprócz tego podał dane do bankowości i autoryzował transakcje płatnicze. Okazało się, że oszust wypłacił z jego konta ponad 6000 złotych.
Prawie 1500 złotych stracił 61-letni łukowianin, który chciał za 750 złotych kupić halę namiotową. Niestety przekazał „sprzedającemu” dwa kody Blik, które bezmyślnie autoryzował.
Za zakupy rzekomej koleżanki zapłaciła 32-latka z Łukowa. Oszust który przejął konto na portalu społecznościowym poprosił ją o kod Blik i w ten sposób, nie weryfikując korespondencji kobieta straciła prawie1000 złotych.
Ile może być warta koszulka z limitowanej edycji czołowego piłkarskiego klubu sportowego? Na pewno 33-latek ze Stoczka Łukowskiego nie chciał za nią zapłacić 5000 złotych. Niestety nieopatrznie przekazał sprzedającemu i autoryzował trzy kody Blik. Nie dość, że nie dostał wymarzonej koszulki, to stracił swoje pieniądze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.