W niedzielę, 4 maja, około godziny 17:30 w Turzych Rogach mama pani Magdaleny Kurowskiej spacerowała w pobliżu lasu. W pewnej chwili usłyszała ciche popiskiwanie. Zobaczyła na brzegu lasu, w trawie, zaniedbanego, małego szczeniaka. Psiak z wyglądu przypominał yorka. Był wycieńczony i wychudzony. Mnóstwo kleszczy wgryzało się w jego skórę. Okazało się, że to malutka suczka.
Opiszcie to!
"Tak wygląda piesek, który miał być kochany a został porzucony na pastwę losu w lesie. Opiszcie to!" - napisała do nas pani Magdalena, wysyłając zdjęcia suni i relacjonując zdarzenie.
W lesie
– Moja mama znalazła suczkę. Szczeniaczek. Podobny do yorka. Miała mnóstwo kleszczy. Była bardzo wychudzona. Na pewno spędziła kilka nocy w lesie. Już jest wykąpana, zabezpieczona. Szukamy okrutnych ludzi, którzy wywieźli tę biedną istotkę – opowiedziała nam w poniedziałek pani Magdalena.
Młoda kobieta jest pewna, że piesek został porzucony.
- Raczej na pewno nie uciekła komuś sama. Była słaba, wyziębiona i przerażona. Miała około 50 kleszczy. Trzęsła się z zimna i ze strachu – mówi pani Magda.
Rodzina postanowiła dać dom maleństwu. Suczka otrzymała imię Tosia.
- Mamy już dwa yorki, więc trzeci też się zmieści. Będzie miała dobrą opiekę – zapewnia kobieta.
Tosia została zawieziona do weterynarza i zbadana. Lekarz dał jej kroplówkę i zastrzyki. Ocenił, że suczka ma około 9 miesięcy. Ważyła zaledwie 2 kilogramy.
- Dostała z 5 zastrzyków i kroplówkę. Jak można takie małe biedactwo wyrzucić i zostawić, żeby konała i się męczyła? Ludzie nie mają empatii i sumienia. Mam nadzieję, że osobę, która to zrobiła spotka sroga karma... - dodaje pani Magdalena.
Pani Magdalena opowiada, że to kolejny porzucony pies w jej okolicy. W Turzych Rogach od dawna znany jest temat bezpańskich psów, często porzucanych na polach czy drodze i wałęsających się. Te zwierzęta cierpią, dziczeją, a potem stanowią zagrożenie dla mieszkańców. Na szczęście trafiają się ludzie dobrej woli, którzy litują się nad zwierzakami.
– Ostatnio sąsiad też przygarnął pieska. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby wyrzucić takie maleństwo? – pyta jeszcze raz pani Magda.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Tośka czuje się coraz lepiej, powoli nabiera ciałka, wraca do sił i z radością spaceruje już po podwórku. Ma bardzo dobry apetyt i mimo, że wciąż jest na antybiotyku, każdego dnia pokazuje ogromną wolę życia. Mieszka z dwiema innymi suczkami, ale najbardziej zaprzyjaźniła się z rudym kotem, który – podobnie jak ona – został porzucony i znalazł nowy dom u pani Magdaleny Kurowskiej.
GDZIE ZGŁASZAĆ BEZDOMNE ZWIERZĘTA W GMINIE ŁUKÓW?
1. W przypadku znalezienia bezdomnego psa lub kota na terenie Gminy Łuków, należy skontaktować się z Urzędem Gminy, tel. (25) 798 24 39, ul. Świderska 12, Łuków. Godziny pracy: poniedziałek – piątek, 7:30-15:30.
2. W sytuacjach nagłych, takich jak zdarzenia drogowe z udziałem zwierząt, gmina zapewnia całodobową opiekę weterynaryjną poprzez Gabinet Weterynaryjny Vital.Wet w Łukowie przy ul. Mieszka Pierwszego 49 i lekarza weterynarii Damiana Wojtala.
3. Bezdomne zwierzęta z terenu gminy są przyjmowane przez Schronisko dla bezdomnych zwierząt w miejscowości Nowodwór
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.