Rafał Rybka odszedł do Pana. Popularny "Nemo" był kapitanem Gręzovii Gręzówka. W zespole grał do 2015 roku. Na zajęciach w ekipie pojawiał się jeszcze w zeszłym sezonie. Bramkostrzelny napastnik niespodziewanie, przedwcześnie odszedł z tego świata. Miał 32 lata
- Spadło to na nas tak nagle. Nikt się nie spodziewał, że Rafała pożegnamy tak szybko - mówi Daniel Garbacik. Kapitan Gręzovii Gręzówka znał się ze śp. Rafałem Rybką od dziecka. Mieszkali blisko siebie. Razem chodzili do szkoły, a po zajęciach razem na boisko.
- Wspólnie jeździliśmy do okolicznych klubów, by spróbować swoich sił. Na szczęście powstała Gręzovia i zaczęliśmy grać u siebie w domu. Po kilku latach "Nemo" przestał grać, a ja przejąłem po nim opaskę kapitańską. Kiedy wrócił na boisko, nie miał żadnych problemów z zaakceptowaniem nowego lidera w klubie - dodaje.
- Chcemy go zapamiętać takim jakim był naprawdę, a nie takim jakim bywał. Mam nadzieję, że tam będzie szczęśliwszy niż tutaj - kończy ze łzami w oczach.
Więcej w poniedziałek we Wspólnocie Łukowskiej. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.