Policja zatrzymała młodego dilera. Co znaleźli w jego domu?

Łukowski sąd zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy wobec 20-letniego mężczyzny, u którego policjanci znaleźli znaczną ilość narkotyków. Zabezpieczone substancje mogłyby posłużyć do wytworzenia kilkuset porcji dilerskich.

Zatrzymanie miało miejsce kilka dni temu, kiedy policjanci z łukowskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej samochód. Kierujący pojazdem 20-latek z gminy Łuków wzbudził podejrzenie funkcjonariuszy. Mężczyzna zachowywał się nerwowo, co wywołało u policjantów wątpliwości co do przyczyny jego zdenerwowania. Początkowo tłumaczył, że problemem jest przepalona żarówka, która uniemożliwiła mu prawidłowe oświetlenie pojazdu. Policjanci postanowili jednak dokładniej sprawdzić jego samochód.

Podczas przeszukania pojazdu funkcjonariusze znaleźli marihuanę. Po dalszych czynnościach ścigania, mundurowi przeszukali również jego dom, gdzie odkryli kolejne narkotyki. W sumie, z zabezpieczonych substancji, można by było wytworzyć kilkaset porcji dilerskich.

Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty za naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W związku z powagą zarzutów oraz ilością zabezpieczonych narkotyków, grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj, po rozpatrzeniu wniosku złożonego przez Policję i Prokuraturę, łukowski Sąd podjął decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztu. 20-latek spędzi co najmniej trzy najbliższe miesiące w areszcie, gdzie śledczy będą kontynuować dochodzenie w celu ustalenia, skąd pochodziły narkotyki i dla kogo były przeznaczone.

Zwalczanie przestępczości narkotykowej jest jednym z priorytetów łukowskiej policji. Mężczyzna jest kolejną osobą, która po zatrzymaniu trafiła do aresztu tymczasowego w związku z nielegalnym posiadaniem substancji odurzających.