20 listopada zwołano dwie nadzwyczajne sesje Rady Gminy Trzebieszów. Pierwsza z nich rozpoczęła się o godz. 16:30 i dotyczyła m.in. ustalenia wysokości stawek podatku od nieruchomości obowiązujących na terenie Gminy Trzebieszów na rok 2024, podjęcia uchwały w sprawie określenia rocznych stawek podatku od środków transportowych obowiązujących na terenie Gminy Trzebieszów na rok 2024, oraz podjęcia uchwały w sprawie obniżenia średniej ceny skupu żyta, przyjmowanej do obliczenia podatku rolnego na rok 2024.
Wszystkie trzy punkty nie spotkały się z aprobatą większości radnych i nie wejdą w życie.
Po półtorej godzinie przerwy planowano rozpocząć drugą sesję o godz. 19:30. Na porządku obrad miały być ważne kwestie, takie jak powołanie Komisji Doraźnej ds. Zmiany Statutu Gminy Trzebieszów czy zmiana składu osobowego Komisji Budżetu. Niestety, sesja ta została odwołana z powodu braku osoby zdolnej do przewodzenia obradom.
Wójt gminy Trzebieszów: Sytuacja jest niesłychana
Wójt gminy Trzebieszów, Mirosław Szekalis, poinformował, że przewodniczący rady, Andrzej Nurzyński, wyznaczył swojego zastępcę, Marcin Śledzia, do przewodzenia sesji. Jednakże, przed rozpoczęciem obrad włodarz gminy otrzymał SMS, że wiceprzewodniczący z powodów zdrowotnych nie będzie mógł prowadzić obrad sesji. To spowodowało zaniepokojenie i frustrację wielu radnych, którzy zostali zdezorientowani.Wójt Szekalis określił sytuację jako "niesłychaną", podkreślając, że większość radnych była gotowa do pracy, lecz Prezydium Rady Gminy nie dopełniło swoich obowiązków. Wójt zaznaczył, że taka sytuacja miała miejsce po raz drugi, co budzi jego ubolewanie.
- Niestety, Prezydium pod przewodnictwem pana przewodniczącego nie wywiązało się z powierzonych obowiązków. Wydaje się, że potrafili zrealizować jedynie jedno zadanie - w czasie przerw między pierwszą a drugą sesją opuścili budynek urzędu gminy, co wskazuje na ich zamiar, przynajmniej domniemany, aby w ogóle unikać udziału w obradach drugiej sesji. To wyjątkowo niepokojąca sytuacja, która po raz drugi zdarzyła się w naszej gminie i bardzo tego żałuję - skomentował sytuację Mirosław Szekalis.
Wójt gminy Trzebieszów przypomniał również słowa wypowiedziane przez Andrzeja Nurzyńskiego podczas jednej z ostatnich sesji, aby radni wspólnie pracowali nad dobrem małej ojczyzny, jaką jest gmina Trzebieszów. - Okazuje się, że te słowa są nic nie znaczące - stwierdził Szekalis.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.