Debata miała odbyć się w otwartej formule, a udział w niej mogliby wziąć także mieszkańcy.
Po tygodniu do biura gen. Rajchela wpłynęła odmowna odpowiedź.
W piśmie senatora Gogacza czytamy: "konwencja prowadzonej przeze kampanii skierowana jest do mieszkańców mojego okręgu wyborczego – mniej na zasadzie rozmowy z innym kandydatem – ale bardziej na pokazaniu tego co do tej pory mnie i mojej formacji politycznej udało się dokonać w sferze publicznej, w tym w bezpieczeństwie".
Decyzję senatora trudno zrozumieć gen. Rajchelowi.
- Debata daje szansę na bezpośrednią rozmowę, przedstawienie swoich programów i wizji wypełniania mandatu senatorskiego, a także przedstawienie się mieszkańcom. Byłaby to szansa także dla senatora, który jak podkreślają mieszkańcy naszego regionu, nie jest im znany, mimo że mandat senatora wypełnia od pięciu kadencji - komentuje gen. Jan Rajchel.
Kandydat Paktu Senackiego dodaje, że "mandat senatorski to służba obywatelom, która zobowiązuje do okazywania im szacunku, jawność i ciężkiej praca".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.