reklama
reklama

Łuków: Rozpędzone auto ucieczkę przed policją skończyło na słupie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Łuków: Rozpędzone auto ucieczkę przed policją skończyło na słupie - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
2
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Informacje łukowskieZarzuty usłyszy 43-latek, który chciał uniknąć policyjnej kontroli i uciekając autem uderzył w słup. Okazało się, że był pijany i naruszył sądowy zakaz kierowania pojazdami.
reklama

W nocy z wtorku na środę (15/16 kwietnia) łukowscy policjanci zostali powiadomieni o „jadącym wężykiem” samochodzie marki Skoda. Mundurowi, zauważyli na ulicy Międzyrzeckiej jadący z przeciwka opisywany w zgłoszeniu samochód.

- Włączając sygnały świetlne i dźwiękowe wydali kierującemu osobówką polecenie do zatrzymania pojazdu. Kierujący Skodą zignorował sygnał policjantów i gwałtownie przyśpieszając odjechał w kierunku centrum miasta. Policjanci zawrócili i pojechali za uciekającym z dużą prędkością pojazdem. Dalej mundurowi zauważyli, że osobówka dojechała do skrzyżowania i jadąc na wprost uderzyła z impetem w słup sygnalizatora świetlnego - opisuje asp. szt. Marcin Józwik z KPP w Łukowie. - Policjanci dojeżdżając do miejsca zdarzenia poinformowali o nim dyżurnego i natychmiast podbiegli do uszkodzonego samochodu. Wewnątrz znajdował się przytomny, zdezorientowany mężczyzna. 43-latek mówił, że nic mu się nie stało, że nie potrzebuje żadnej pomocy. Nie zważając na sugestie mężczyzny policjanci pomogli wydostać mu się z auta, zaopiekowali się nim i wezwali karetkę pogotowia. Rozmawiając z 43-latkiem mundurowi poczuli od niego specyficzną woń, po badaniu okazało się, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.

reklama

Dodatkowo policjanci ustalili,  że 43-latek był już w przeszłości karany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, że ma zatrzymane prawo jazdy i jadąc samochodem naruszył sądowy zakaz kierowania pojazdami. Mężczyzna został przewieziony na badania do szpitala, później okazało się, że 43-latek doznał niegroźnych urazów, jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Uszkodzona Skoda została odholowana na parking strzeżony, a 43-latek trafił do policyjnej celi. Jak tylko wytrzeźwieje usłyszy zarzuty, a jego dalszym losie zadecyduje prokurator.

Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo