reklama
reklama

ŁUKÓW. "Plandeką załatali nam dziurawy dach. Woda nadal cieknie" (WIDEO)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

ŁUKÓW. "Plandeką załatali nam dziurawy dach. Woda nadal cieknie" (WIDEO) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łukowskie Ja się boję, że mi dach na głowę runie. Każda ulewa to strach. Ściany są przemoknięte, grzyb na grubo rośnie – skarży się mieszkanka domu zarządzanego przez Zakład Gospodarki Lokalowej w Łukowie.
reklama

Chodzi o dom przy ulicy Łapiguz 74, z dachem krytym papą. Są w nim cztery lokale mieszkalne. Rozmawiamy z  paniami, z których jedna zajmuje mieszkanie już od 50 lat, druga od 15 lat, trzecia od sześciu lat i czwarta od trzech lat.

 

Feralna przybudówka

 

Dzisiaj największy problem stanowi przybudówka z boku domu, prowadząca do mieszkania najmłodszej lokatorki. Dach nad nią jest nieszczelny. A dach domu spadzisty, więc woda w czasie deszczu leje się na przybudówkę. W sieni znajdującej się w przybudówce rośnie  grzyb, jest wilgoć, nie ma możliwości odmalowania ścian, bo zaraz sczernieją. Woda zalewa też pomieszczenia w sąsiadującym mieszkaniu starszej kobiety. - Ja mieszkam tutaj już 50 lat i w tym roku są straszne kłopoty z dachem. Leci u mnie woda. Pierwszy raz złożyłam podanie o naprawę w marcu. Nic się nie działo. Poszłam do ZGL zapytać, okazało się, że podanie zaginęło. Potem zaczęli szukać i je znaleźli, ale nic nie zrobili.  Później chodziłam do dyrektora, przyjechał dwa razy, obiecał - i nic. Poszłam do burmistrza, powiedział, że można coś zrobić dopiero w marcu przyszłego roku. A wczoraj był jakiś rzeczoznawca i oglądał – ale dalej nic, a idzie jesień i deszcze – mówi lokatorka. - Składałam podanie o remont dachu i drugie podanie, żeby dom otynkowali, pomalowali i bramę zrobili. Ale powiedzieli, że to może poczekać – opowiada.

reklama

 

Położyli plandekę

Po interwencji mieszkańców pracownicy Zakładu Gospodarki Lokalowej przykryli nieszczelny dach plandeką. Było to ponad miesiąc temu. Jednak dach jest spadzisty i deszczówka spływa pod plandekę, a potem do budynku. - U mnie jest najgorzej. Ja się boję tego, że przyjdzie jesień, słota i nawet przez drzwi nie można będzie wejść, bo będę musiała miski, sagany podstawiać. Boję się, że to się zawali. Boimy się awarii prądu. U mnie może być spięcie. Ja już od dwóch lat nie mam światła w sieni. Plandeka nic nie pomaga. Ciągle mam katar i kaszel. Starsze sąsiadki też mają różne  choroby, a ta wilgoć nam szkodzi – żali się najmłodsza lokatorka. U jej sąsiadki po przeciwnej stronie domu ze ścian w łazience  odchodzi farba,   jest wilgoć i grzyb. - Strach włączyć światło w łazience, co chwilę miga, może być spięcie - mówi kobieta.  - Sąsiadka kiedyś wyjechała do lekarza, była ulewa i ja u niej o godzinie pierwszej w nocy  zbierałam wodę w łazience. Tyle naciekło, że w korytarzu po kostki wody było, płytki się ruszały na podłodze – opowiada inna z kobiet.

reklama

 

 "Płacimy regularnie czynsz"

Kobiety podkreślają, że  regularnie płacą czynsz, ale nie stać ich, żeby samodzielnie remontować dach.  - My  nie jesteśmy ani żadnym elementem, ani wyrzutkami, tylko emerytami, którzy pracowali po 30 lat, a wyszło tak, a nie inaczej, że mieszkamy w takim domu.  Nie każdego stać na inne mieszkanie. Nie mamy żadnych zaległości, jak przyjdzie emerytura, to od razu płacimy. Na podwórku czysto, wykoszone, sadzimy kwiaty. Szanujemy i dbamy o to – mówią starsze panie. - Obawiamy się, że jak same coś wyremontujemy, to ta wilgoć wszystko zniszczy. W domu ubrania stęchlizną śmierdzą, pościel trzeba codziennie wynosić i wietrzyć, jak jest pogoda - dodają.

 

Daszek nad drzwiami

reklama

Inne bolączki mieszkanek domu na Łapiguzie to  pękające ściany, które zalepiają we własnym zakresie, dawno niemalowana elewacja, brak daszku nad drzwiami wejściowymi od frontu, powykrzywiana brama wjazdowa i furtka. - Ja już 10 lat proszę, żeby daszek nad drzwiami zrobili z pleksy. Bo drzwi nie są osłonięte i się niszczą, jak deszcz zacina. O wymianę tych drzwi tyle lat walczyłyśmy, a  jak je wymienili, to nie można się doprosić daszku - wylicza jedna z pań.

 

 Kobiety czują się pozostawione same sobie.   

  - Przed wyborami to chodzili radni z różnych ugrupowań, żeby na nich głosować. Wiele obiecywali, ale teraz nikt się nawet nie zapyta, jak u nas. Jesteśmy zdani na siebie - czy to dach się zawali, czy ściana pęknie, czy brama się wywali – mówi jedna z emerytek.

reklama

 

Jest wycena remontu dachu

 W sprawie problemów pań z Łapiguza skontaktowaliśmy się z Jarosławem Piekarskim, dyrektorem Zakładu Gospodarki Lokalowej w Łukowie, pod której zarząd podlega dom. -  W tym roku są wyjątkowe warunki atmosferyczne, dużo opadów. Byłem w tym domu z  szefem firmy, która wykonuje pokrycia dachowe. Chciałem mieć wycenę i zakres robót. Mam już wycenę, przedstawię ją panu burmistrzowi, liczę, że środki w budżecie zostaną zabezpieczone, bo na tej przybudówce trzeba nowy dach zrobić. Potrzebna jest nowa więźba dachowa i pokrycie nie papą, ale blachą. Dach na całym budynku jest w porządku, ale na przybudówce kwalifikuje się do zdjęcia – mówi dyrektor. Jarosław Piekarski dodaje, że panie z Łapiguza na pewno nie zostały pozostawione same sobie.  - Może zabrakło jakiegoś przepływu informacji. Do mnie nie dotarła informacja, że ta plandeka nie spełnia swojej funkcji – mówi.  - My remontujemy i naprawiamy w miarę posiadanych środków, a zasobów mamy naprawdę dużo. Postaram się pomóc na tyle, na ile będę mógł w tym roku, a w przyszłym roku będę prosił o pomoc miasto. W przyszłym tygodniu kupię grubszą plandekę, żeby to zabezpieczyć. Mnie też zależy, żeby tam nic się niedobrego nie wydarzyło. Doraźnie musimy dach przykryć folią i do przyszłego roku to musi wytrzymać. Jeżeli jedna warstwa nie wystarczy, to zrobimy zabezpieczenie z dwu warstw budowlanej, grubej folii i ona powinna wytrzymać do marca, kwietnia, kiedy będą warunki sprzyjające na wykonanie robót przy dachu – obiecuje dyrektor ZGL.

MATERIAL WIDEO

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama