O dużym szczęściu mogą mówić dwie kobiety, które podróżując toyotą zderzyły się z łosiem. Masywne zwierzę poważnie uszkodziło samochód i omal nie wpadło do jego wnętrza. Na szczęście kierującą i pasażerka auta doznały jedynie niegroźnych urazów. Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności podczas jazdy drogami biegnącymi w obszarach leśnych.
Do tego groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w 7 lipca na drodze krajowej nr 63. Na jadącą po jezdni biegnącej w obszarze leśnym toyotę wbiegł nagle łoś. Kierująca pojazdem 41-latka z powiatu siedleckiego nie zdążyła wyhamować, zwierzę zostało uderzone przez auto. Masywne zwierzę poważnie uszkodziło samochód i omal nie wpadło do jego wnętrza. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia kierująca pojazdem oraz jadąca z nią 75-latka doznały niegroźnych urazów. Uczestniczący w zdarzeniu łoś przestraszony uciekł do lasu.
- W chwili przybycia zastępów PSP na miejsce zdarzenia stwierdzono, że na poboczu siedzą dwie poszkodowane pasażerki samochodu osobowego, które samodzielnie opuściły pojazd. Z informacji świadków wynikało, że doszło do zderzenia samochodu z łosiem, który uciekł do lasu - informuje bryg, Paweł Wysokiński z łukowskiej straży pożarnej.
- Działania PSP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy poszkodowanym kobietom. Założono im kołnierze ortopedyczne i zaopatrzono rany, następnie przekazano zespołom ratownictwa medycznego. W aucie odłączono akumulator, a służba drogowa uprzątnęła jezdnię - dodaje strażak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.