W środę wieczorem policjanci z łukowskiej drogówki dostali zgłoszenie, że kierowca Mercedesa, który przyjechał na teren stacji paliw w Świdrach może być pijany. Podejrzenie zgłaszającego potwierdziło się. Mundurowi ustalili, że 55-letni łukowianin miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna już stracił prawo jazdy, wkrótce usłyszy zarzut a jego sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Odpowiedzialności nie uniknie też pasażer mercedesa. Okazało się bowiem, że był to właściciel auta, który „odpowie” za dopuszczenie do kierowania pojazdem osoby będącej pod działaniem alkoholu.
Jednak to jeszcze nie koniec sprawy. W trakcie interwencji, na teren stacji paliw samochodem Renault przyjechała znajoma mężczyzn. 54-latka miała zabezpieczyć auto kolegów. Niestety policjanci nie mogli przekazać jej osobówki, gdyż kobieta również była pod działaniem alkoholu. Po sprawdzeniu okazało się, że miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Również ona straciła prawo jazdy i też wkrótce usłyszy zarzut. Po kilkunastu minutach pojazdy zostały w końcu przekazane trzeźwemu znajomemu 54-latki.
- Zatrzymanym grozi co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna i nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. To nie wszystkie konsekwencje. Będą jeszcze musieli zapłacić co najmniej po 5000 złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej - powiedział nam asp. szt. Marcin Józwik z policji w Łukowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.