Jak mówi nam Arnold Królak, jeden z inicjatorów rozmów włodarz jest skory do kompromisu. Podła propozycja, aby opłata rezerwacyjna została obniżona o 20 zł. miesięcznie. Marcin Sentkiewicz - według Królaka - zobowiązał się również, że w przyszłym roku w styczniu i lutym handlujący będą całkowicie z niej zwolnieni.
W rozmowie z nami burmistrz tłumaczy, że rozmowa z kupcami była merytoryczna, a ich argumenty warto uwzględnić. Decyzja należy natomiast do Rady Miasta. Tej burmistrz ma zaproponować stosowną poprawkę. Jest ona właśnie przygotowywana. Sentkiewicz potwierdza, że zaproponuje obniżkę o 20 zł miesięcznie opłaty rezerwacyjnej ale jedynie dla kupców z II rzędu. Przypomnijmy. Wysokość opłat jest uzależniona od atrakcyjności miejsca do handlu. Rynek w Stoczku podzielony jest na trzy rzędy (patrz ramka)
Uporządkować system
Jak przekonuje Marcin Sentkiewicz w całej sprawie chodziło o uporządkowanie systemu opłat za handel. Ten był nieszczelny, bo - jak wynika z wyliczeń magistratu - nie wszyscy handlujący płacili należność. A te jeszcze do niedawna była dwuskładowa. Po pierwsze opłata targowa - 12 zł za rynek (48 zł - miesięcznie), po drugie opłata rezerwacyjna max 40 zł.
Jak tłumaczy Sentkiewicz powszechną praktyką była, że kupcy unikali płacenia opłaty targowej. - Tłumaczenie były różne. Typu, że jeszcze nie zarobili - wyjaśnia włodarz. Przypomina też, że datek zbierany był przez inkasentów, a ci nie zawsze byli w stanie wyegzekwować należności.
Wprowadzenie wyższej opłaty rezerwacyjnej przy jednoczesnym zlikwidowaniu targowej pozwoliło uszczelnić system. - Opłatę handlujący uiszczają w biurze targowiska. Już zauważyliśmy wzrost wpływów - przekonuje Marcin Sentkiewicz.
Zapowiada, że jeżeli rząd przywróci zniesioną na czas pandemii opłatę targową ta będzie wynosiła w Stoczku symboliczną złotówkę.
Kupcy: Prawie 200% podwyżki
Przypomnijmy. Handlujący w każdy wtorek na targu w Stoczku Łukowskim dostali z nowym rokiem niemiłą niespodziankę od władz miasta.
Arnold Któlak handluje po rynkach od lat. Mówi, że pandemia jak wiele innych branż dotknęła także i handel. Mało klientów. Ludzie trzymają się za portfele. Do tego styczeń i lutym nigdy nie były dobrym czasem dla handlu. W tych miesiącach jest "zastój". Królak mówił nam, że władz Stoczka Łukowskiego zafundowały z nowym rokiem handlowcom słone podwyżki.
- Nawet 200 proc. - tłumaczy Królak. Chodzi o opłatę rezerwacyjną. Pan Arnold - w kontekście nowych stawek opłaty rezerwacyjnej na targowisku w Stoczku wylicza, że za miejsce handlowe o pow. 9 m2 będzie musiał zapłacić od lutego 1440 zł za kwartał - 480 zł miesięcznie. - Do tej pory płaciłem 570 zł kwartalnie - mówi. Zły na działania władz miasta jest też Paweł Chodziński z Siedlec. Handluje chemią i płytami. . We wtorek (3 lutego) utargował 200 zł. - Po odjęciu koszów paliwa i opłat nic mi nie zostanie - twierdzi. Takie samo zdanie ma Robert Jastrzębski, który handluje ciuchami. W jego przypadku opłata kwartalnie skoczyła z 380 na 960 zł. - Nie umiem tego wytłumaczyć, a tym bardziej zrozumieć - mówi.
Po zeszłotygodniowych rozmowach z burmistrzem Sentkiewiczem nastroje są bardziej optymistyczne. - Czekamy na rucha samorządu - mówi Arnold Królak.
Wysokość opłaty rezerwacyjnej
I rząd - 40 zł/2020 - 100 zł/2021
II rząd - 32 zł/2020 - 80 zł/2021
III rząd - 20 zł/2020 - 60 zł/2021
W roku 2020 dochodziła jeszcze opłata targowa. Jednorazowo 12 zł
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.