Na początku lipca doszło do pożaru trzech busów w Zalesiu. Pojazdy spłonęły. Dodatkowo ogień uszkodził przyległy budynek garażowy.
– Spłonęły trzy busy, a także rowery znajdujące się w jednym z pojazdów. Uszkodzona została również elewacja budynku i brama garażu – relacjonował st. kpt. Konrad Turski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łukowie.
Na szczęście, w wyniku pożaru nikt nie został poszkodowany.
W związku z pożarem pojawiły się pytania o jego przyczynę. Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łukowie, najprawdopodobniej doszło do podpalenia.
Zniszczeniu uległy pojazdy należące do pana Zbigniewa z Zalesia. Jak przyznał pokrzywdzony, przez to, że przez dwa tygodnie nie udało się złapać sprawców podpalenia, sam postanowił działać i zaangażował w sprawę słynnego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego.
Rutkowski prowadzi śledztwo
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 18 lipca przed Komendą Powiatową Policji w Łukowie, detektyw Rutkowski, który podjął się wyjaśnienia sprawy, przedstawił swoje spostrzeżenia oraz przekazał istotne informacje dotyczące potencjalnych sprawców.
"Wiem, kto to zrobił"
Detektyw Rutkowski poinformował, że ma informacje na temat sprawców zdarzenia. Przekazał je już funkcjonariuszom policji oraz odpowiednim organom, w tym rzecznikowi prasowemu Komendanta Głównego Policji w Warszawie, Wydziałowi Kryminalnemu Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie oraz naczelnikowi Wydziału Kryminalnego Centralnego Biura Śledczego Policji w Lublinie.- Wiemy, kto to zrobił. Podejrzewamy osoby, które mogą mieć bezpośredni związek ze zleceniem podpalenia samochodów i rowerów, majątku, który może kształtować się w granicach pół miliona złotych - powiedział Rutkowski.
Miał ukraść nielegalne papierosy
Pan Zbigniew, właściciel spalonego mienia, wyjaśnił swoją sytuację. Od dwóch lat był podejrzewany o kradzież nielegalnie przemycanych papierosów, co doprowadziło do gróźb, pobić i w końcu podpalenia jego mienia.- Jak byłem podejrzewany o kradzież wspomnianych przez pana Krzysztofa papierosów [...]. Kierowane były groźby pod moim adresem, została moja kobieta zatrzymywana, zajeżdżała na drogę na mieście po prostu i krzyczane do niej, że "Gdzie jest złodziej?" - opowiadał pan Zbigniew.
Rutkowski przypomniał, że dwa lata temu pan Zbigniew został pobity, ale nie zgłosił tego na policję z obawy przed powiązaniami sprawców z lokalnymi funkcjonariuszami.
- Po prostu wiem, że te osoby mają tutaj znajomości dobre z policją i tak jak było jedno zgłoszone ostatnio pobicie, zostało umorzone przez prokuraturę tutaj w Łukowie - dodał pan Zbigniew.
Winni zostaną ukarani
Rutkowski wyraził przekonanie, że sprawa zostanie rozwiązana z sukcesem, podobnie jak inne przypadki, którymi zajmowało się jego biuro.Znany detektyw podkreślił, że jego biuro działa globalnie, ale nie zapomina o pomocy pokrzywdzonym w Polsce.
Detektyw zapewnił, że sprawa zostanie doprowadzona do końca, a winni zostaną ukarani. Zakończył konferencję apelem o skuteczne działania policji oraz prokuratury.
- Ja osobiście, będę robił wszystko i do końca doprowadzę sprawę, żeby ci, którzy są winni tego czynu, tego podpalenia, znaleźli się za kratami - zakończył Rutkowski.
Prowadzone są czynności
Policja jak na razie nie udziela żadnych szczegółowych informacji. Z łukowskiej komendy płynie tylko krótka informacja, że w obu tych sprawach, zarówno pobicia, jak i pożaru aut, trwa postępowanie prowadzone pod nadzorem prokuratury.Z kolei Prokuratura Rejonowa w Łukowie przekazała, że prowadzone jest postępowanie dotyczące pożaru w Zalesiu, mające na celu ustalenie, czy doszło do podpalenia. Postępowanie jest w toku, a w jego ramach podjęto szereg działań, w tym powołanie biegłego z zakresu pożarnictwa, który ma ocenić przyczynę pożaru. Niezależnie od oczekiwania na opinię biegłego, prowadzone są także czynności mające na celu ustalenie, czy na miejscu pożaru były obecne osoby trzecie przed jego wybuchem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.