reklama
reklama

Felieton Bartłomieja Bryka: "Jest super, więc o co Ci chodzi?"

Opublikowano:
Autor:

Felieton Bartłomieja Bryka: "Jest super, więc o co Ci chodzi?" - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łukowskieNie przepadam za narzekaniem, ponieważ uważam, że jest to, po pierwsze, niegrzeczne, a po drugie, egocentryczne. A ja nie chcę być ani niegrzeczny, ani skupiony tylko na sobie. Jednak istnieje jeszcze jeden poważniejszy grzech samorządowca, który jest gorszy od narcystycznych i nieuprzejmych postaw.
reklama

To oderwanie od rzeczywistości (celowe, czy niecelowe – bez znaczenia). A perspektywy na 2025 rok w łukowskim samorządzie są na tyle przeciętne, że w obecnej sytuacji zanucenie "jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie" byłoby wyraźnym przejawem oderwania od rzeczywistości.

Koń, jaki jest - każdy widzi. I każdy, kto ma oczy, musi widzieć, że budżet na przyszły rok mamy taki, jaki mamy. Ani przesadnie zły, ani dobry. W zasadzie – nijaki. Bo, ani go pochwalić, ani nie można nie być niegrzecznym i zbytnio nie narzekać, bo przecież coś tam, gdzieś tam się zbuduje. A jak radny zwróci uwagę, że coś jest nie tak, to zaraz jeden, czy drugi burmistrz przyprawi jemu twarz przeciwnika inwestycji X lub Y. I niestety ta wspomniana na wstępie przeciętność, to jest coś, czym charakteryzują się ostatnie lata naszego samorządu. Niby nie jest źle, ale za dobrze też nie jest. No, nijako. A najgorsze w tym jest to, że władzom Łukowa niekoniecznie ta jaskinia przeszkadza, a wręcz zaczynają się w niej urządzać. W trakcie zeszłorocznej kampanii wyborczej wręczyłem burmistrzowi Płudowskiemu pudełeczko z pudrem, aby dalej mógł pudrować rzeczywistość. Jak widać trafiłem z prezentem. Jak śpiewał Muniek Staszczyk - "jest super, więc o co Ci chodzi?". I tak od wyborów, do wyborów. Można? Można.

reklama

Na dodatek (żeby nie napisać – na domiar złego) wkroczyliśmy w drugi rok rządów uśmiechniętej koalicji. Historia i doświadczenie wskazują, że drugi rok czteroletniej kadencji parlamentarnej to moment, w którym władza osiąga szczyt swojej siły. Pierwsze wyzwania zostały już załatwione, a do wyborów, które wymuszą walkę o przedłużenie mandatu, wciąż jest sporo czasu. Niepopularne decyzje wciąż można jeszcze przykryć "grillowaniem PiS-u", ale zmęczenie tym tematem jest od pewnego czasu mocniej wyczuwalne. Igrzyska dla ludu (czyt. – żelaznego elektoratu KO). Wielu w takim momencie straciło głowę, pogrążając się w euforii władzy. A rząd Donalda Tuska ewidentnie stoi nad przepaścią, poruszając się niczym jeźdźcy bez głowy.

reklama

Znalezienie równowagi pomiędzy tymi przeciętnymi perspektywami – bez popadania w frustrację, z umiarkowanym realizmem i (może) większym docenieniem życia w spokoju – to nasze wyzwanie na ten rok. Życzę Państwu i sobie, abyśmy te wyzwania podjęli je jak najlepiej. Wszystkiego najlepszego w rozpoczętym 2025 roku!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo