reklama
reklama

Chciała zarobić na inwestycjach. Padła ofiarą oszustów, straciła 77 tys. zł

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: policja lubelska

Chciała zarobić na inwestycjach. Padła ofiarą oszustów, straciła 77 tys. zł - Zdjęcie główne

foto policja lubelska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łukowskie Ponad 77 tysięcy złotych straciła 62-latka, która chciała zainwestować swoje oszczędności. Kobieta uwierzyła w reklamę, w której wykorzystano wizerunki znanych osób i zarejestrowała się na wskazanej tam platformie. Później instruowana przez „konsultantów” zainstalowała na swoim komputerze wskazane przez nich oprogramowanie i wpłacała im pieniądze, których już potem nie mogła odzyskać.
reklama

Łukowscy policjanci zostali powiadomieni o oszustwie, którego ofiarą padła 62-latka z gminy Łuków. Kobieta poinformowała ich, że kilka tygodni temu obejrzała na portalu społecznościowym reklamę, gdzie znani celebryci rozmawiali o gwarantujących zyski inwestycjach finansowych. Chcąc dowiedzieć się więcej o tych inwestycjach i możliwości zarobku, kobieta kliknęła we wskazaną zakładkę i rejestrując się na platformie przekazała swoje dane kontaktowe.

Jeszcze tego samego dnia skontaktował się z nią rzekomy przedstawiciel firmy inwestycyjnej i przekazał jej informacje umożliwiające ulokowanie środków finansowych. Jednym z warunków przystąpienia do platformy była konieczność wpłaty ponad tysiąca złotych i zainstalowania na komputerze programu AnyDesk.

Nie podejrzewając podstępu kobieta posłusznie wykonywała wszystkie polecenia rzekomego konsultanta. Już następnego dnia zauważyła wpłatę prawie 900 złotych na swoim koncie. Kolejni konsultanci roztaczali przed kobietą wizję szybkiego zarobku i prosili ją o kolejne wpłaty.

Zmanipulowana obietnicami wpłaciła im 10 tysięcy złotych. W międzyczasie ulegając ich namowom, 62-latka przesłała też konsultantom skany swoich dokumentów i kart bankowych. Później razem z nimi inwestowała kolejne pieniądze i „wypracowane zyski”. Po kilku dniach, ze względu na „podejrzane transakcje” konto bankowe kobiety zostało zablokowane, jednak nie wzbudziło to w niej jakichkolwiek podejrzeń. Zgodnie ze wskazówkami rzekomych konsultantów osobiście odblokowała je w placówce bankowej.

Dopytywana przez bankowca twierdziła, że wszystkie realizowane tam przelewy są jej znane i są wykonywane dobrowolnie. 62-latka oświadczyła w banku, że znane są jej środki ostrożności, że nie padła ofiarą oszustów.

Później kobieta „zainwestowała” jeszcze pożyczone w banku 40 tysięcy złotych, a po kilku dniach postanowiła wypłacić wszystkie zgromadzone na inwestycjach środki. Jedynym warunkiem była konieczność wpłaty ponad 26 tysięcy złotych podatku. Niestety również taką kwotę 62-latka wpłaciła na konto wskazane przez jej konsultanta.

Oczekując na zwrot swoich pieniędzy dowiedziała się od niego, że ze względu na zablokowanie jej środków musi wpłacić jeszcze prawie 7 tysięcy euro. Pieniądze te miały być uwierzytelnieniem jej „gotowości finansowej”. Dopiero wtedy 62-latka zorientowała się, że jednak padła ofiarą oszustów i o swojej „historii” zawiadomiła łukowskich policjantów.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama