- Zapłakana i roztrzęsiona kobieta poinformowała policjanta o obawach związanych z 42-letnim synem. Z jej relacji wynikało, że mężczyzna znajduje się w kryzysie emocjonalnym, że zdenerwowany wybiegł z domu, że nie wie gdzie mógł pobiec. 66-latka opowiadała o trudnych relacjach rodzinnych, obawiała się, że życie a nawet zdrowie jej syna może być zagrożone - informuje asp. szt. Marcin Józwik z KPP w Łukowie.
- Pełniący służbę dyżurnego asp. szt. Dariusz Zając po wysłuchaniu relacji roztrzęsionej kobiety zdecydował o natychmiastowym zaangażowaniu do działań wszystkich policjantów pełniących wówczas służbę. Przekazując im informacje dotyczące wyglądu i ubioru 42-latka zlecił sprawdzenie miejsc w których może on przebywać.
Po kilkudziesięciu minutach sierż. szt. Milena Durka i st. post. Piotr Rybka z łukowskiej patrolówki zauważyli w rejonie Krzny mężczyznę, którego wygląd odpowiadał przekazanemu im opisowi. Po sprawdzeniu okazało się, że był to poszukiwany 42-latek. Policjanci zaopiekowali się nim, prowadząc rozmowę oczekiwali na przyjazd wezwanej karetki pogotowia. Po chwili odnaleziony mężczyzna został przekazany pod opiekę personelu medycznego - dodaje asp. szt. Marcin Józwik.
Mieszkanka Łukowa skierowała do Komendanta Powiatowego Policji w Łukowie list z podziękowaniami za postawę funkcjonariuszy. W piśmie, oprócz wyrazów uznania i szacunku, podkreśliła empatię oraz zaangażowanie policjantów pełniących dyżur. Jak zaznaczyła, okazali jej wiele serca, udzielili wsparcia w trudnej chwili i wykazali się godną naśladowania postawą, życząc im jednocześnie dalszych sukcesów w służbie.
Poniżej list z podziękowaniami
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.