16 Kół Gospodyń Wiejskich, kościół ze słomy. Dożynki gminy Stoczek Łukowski [ZDJĘCIA]

W tym roku dożynki gminy Stoczek Łukowski odbyły się w Starych Kobiałkach. Uroczystą Mszę Świętą koncelebrowali ks. Sławomir Sulej z Parafii WNMP w Stoczku Łukowskim oraz ks. Krzysztof Chaciński z Parafii Chrystusa Króla w Jedlance.

Podczas oficjalnej część dożynek nastąpiło symboliczne przekazanie chleba przez starostów, czyli Ewę i Krzysztofa Rosów na ręce Witolda Dadacza - przewodniczącego Rady Gminy oraz Marka Czuba - wójta Gminy Stoczek Łukowski.

Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. Na scenie zaprezentowały się m.in. zespoły Ojra, Kobierzec oraz Koła Gospodyń Wiejskich. Późnym wieczorem na scenie pojawiły się zespoły N.Ł.N. oraz Five Squad, a zabawę taneczną zagwarantował zespół Plus.

Tym, co wyróżniało te dożynki, było to, że aż 16 KGW przygotowało wieńce dożynkowe. Każde z Kół Gospodyń Wiejskich przygotowało również swoje stoisko, przy którym można było spróbować wielu smakołyków

- Jesteśmy wierne ziemniakowi, który od dawien dawna gości na naszych stołach. My dziś serwujemy ziemniaka kręconego, jest to taka współczesna forma tej potrawy. Mamy również roladki z ciasta naleśnikowego, ziemniakiem prażonym, cebulką i okrasą. Do tego mamy również krokiety z kapustą i grzybami, bigos z grzybami i z mięsem - opowiada Renata Kozyra-Wojtasik, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Guzówce.

- U nas na stoisku najlepiej sprzedają się bułeczki, jagodzianki, ciasto, nalewki, chleb ze smalcem - opowiada Joanna Guzek, przewodnicząca KGW w Toczyskach.

Niezwykłą atrakcją była makieta kościoła Wniebowzięcia NMP w Stoczku Łukowskim. Jak opowiada nam dyrektorka GBP w Starych Kobiałkach i pomysłodawczyni powstania makiety Iwona Brodzik dekoracja powstała w dość nietypowy sposób - Pierwowzór repliki powstał z rolek papieru. Wiadomo bela słomy jest okrągła rolka papieru też - opowiada dyrektorka biblioteki. - Później to się bardzo szybko potoczyło. Panowie, w bardzo sprawny sposób się zaangażowali w budowę. Nawet zdarzało się, że odrzucali moje pomysły, bo były zbyt mało profesjonalne - śmieje się Iwona Brodzik. Prace trwały od poniedziałku 21 sierpnia i udało się je zakończyć tuż przed dożynkami.

Pomysłodawczyni nie ukrywała swojej dumy. Zachwyceni dekoracją byli również goście dożynek.