W Ładzyniu policjanci zauważyli siedzącego w przydrożnym rowie mężczyznę. Mundurowi zareagowali i podeszli do człowieka, który sprawiał wrażenie zdezorientowanego, a kontakt z nim był utrudniony. Powiedział, że nie wie, gdzie się znajduje i dokąd idzie, ale jest głodny. Od czterech dni nic nie jadł. Wyszedł kilka dni temu dni temu z domu i nie jest w stanie do niego powrócić.
Po tych informacjach, policjanci zabrali mężczyznę do radiowozu, aby się ogrzał. Sprawdzili też jego dane w systemach. Okazało się, że odnaleziony przy drodze mężczyzna, jest poszukiwany przez sąsiednią jednostkę policji. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie po tym, jak oddalił się 11 marca z domu w nieznanym kierunku. Nie mogli go odnaleźć i obawiali się o jego życie i zdrowie, ponieważ jest on niepełnosprawny. Dodatkowo też powinien przyjmować codziennie leki.
CZYTAJ WIĘCEJ Gmina Siedlce: Kiermasz charytatywny dla Hani
Okazało się, że mężczyzna przeszedł pieszo prawie 30 km. Mundurowi przewieźli 37-latka do komisariatu, gdzie otoczyli go opieką do czasu przybycia rodziny. Dali mu także jeść i pić. Na koniec bezpiecznie przekazali przybyłemu na miejsce bratu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.