Kilka dni temu dyżurny siedleckiej komendy dostał zgłoszenie o awanturze domowej w jednej z miejscowości w gminie Siedlce. Natychmiast na miejsce skierował patrol w składzie sierż. Radosław Ksok i st. post. Konrad Naumiuk. Na miejscu policjanci zauważyli leżącego w kuchni mężczyznę nie dającego oznak życia i bez wyczuwalnego tętna. Bez zastanowienia przystąpili do resuscytacji i prowadzili ją do momentu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego. Mężczyźnie przywrócono krążenie i zabrano go do szpitala.
CZYTAJ WIĘCEJ Gmina Bielany i Olszanka ze wsparciem samorządu Mazowsza
Zgłaszająca interwencję kobieta, wskazała, że to jej brat wszczął awanturę i szarpał się z jej mężem, który w trakcie kłótni upadł i stracił przytomność. Awanturnik przebywał cały czas w domu i był nietrzeźwy. Cały czas był wulgarny i agresywny, również w stosunku do funkcjonariuszy. Jak się okazało, miał dwa aktywne zakazy zbliżania się do współlokatorów wydane przez prokuraturę i policję, do których nie stosował się. Policjanci zatrzymali 63-latka. Usłyszał zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad rodziną oraz niestosowania się do orzeczonych środków karnych. Sąd biorąc to pod uwagę aresztował agresora na trzy miesiące.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.