reklama

Ożywiona dyskusja o symbolicznej uchwale

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Goławski

Ożywiona dyskusja o symbolicznej uchwale - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDyskusja na temat Władysława Karasia, notatka yeti i zarzuty o polityczne zwolnienie. Na sesji Rady Powiatu Łukowskiego padło dziś kilka ciekawych argumentów.

Za nami V sesja Rady Powiatu Łukowskiego, na której radni negatywnie zaopiniowali wypowiedzenie warunków pracy i płacy Władysławowi Karasiowi w Przedsiębiorstwie Usług i Inżynierii Komunalnej w Łukowie. Konieczność wydania opinii w tej sprawie wynika z przepisów prawa, ponieważ pracujący dziś na stanowisku dyrektora w PUiIK-u były prezes tej spółki jest jednocześnie radnym powiatowym. 11 lutego wchodzi w życie regulamin organizacyjny, który przywraca strukturę przedsiębiorstwa, jaka obowiązywała jeszcze na początku zeszłego roku. W myśl zapisów zlikwidowane zostanie stanowisko dyrektora, które dziś zajmuje Władysław Karaś, a jego obowiązki przejmie prezes PUiIK-u Marcin Mateńko.

Opinia komisji

Pismem z informacją w tej sprawie nadesłanym przez prezesa spółki komunalnej, zajmowała się m.in. Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, która zgodnie z nowymi zapisami ustawy o samorządzie rozpatruje tego typu wnioski. Szerzej pisaliśmy o tym w odrębnym artykule na portalu. Komisja, w której zasiadają Aneta Mazur, Bartłomiej Bryk, Jacek Krzyszczak, Tomasz Sych i Władysław Karaś (który został wyłączony z rozpatrywania sprawy) większością głosów zadecydowała, że wypowiedzenie warunków pracy i płacy radnemu powiatowemu w PUiIKu nie powinno mieć miejsca, gdyż ma podtekst polityczny.

Zobacz też: Powiatowy Radny w centrum uwag

Projekt uchwały wraz z uzasadnieniem był procedowany w trakcie ostatniej sesji. Gdy wydawało się, że radni nie podejmą dyskusji na powyższy temat, głos zabrał Marcin Mateńko, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Łukowskiego i jednocześnie prezes PUiIK w Łukowie. Skrytykował on prace komisji i treść przedmiotowej uchwały.

- Nie mogę się zgodzić z opinią Komisji, ponieważ jest ona nierzetelna. Komisja akcentując polityczny charakter zmian, w żaden sposób nie odniosła się do argumentów, które PUiIK przytoczył w piśmie złożonym do Rady Powiatu - powiedział M. Mateńko.

- Komisja nie analizowała tych argumentów, ani nie sprawdziła ich prawdziwości. Akcentowanie politycznego charakteru i wydawanie takiego werdyktu jest bardzo wygodne. To mija się z rzeczywistością. Fakty podane przez spółkę - wzrastające koszty operacyjne i bardzo wysokie koszty stanowiska pracy - w ogóle nie zostały przeanalizowane - dodał.

- Władysławowi Karasiowi proponuje się nowe stanowisko specjalisty, a więc nie ma mowy o zwolnieniu z pracy. Na nowym stanowisku proponuje mu się wynagrodzenie około 4 tys. zł na rękę. Bardzo dziwi mnie stanowisko Komisji - zauważył prezes PUiIK.

Na nieprawidłowości w procedowaniu wskazywał też radny Krzysztof Fornal, według którego już na etapie przyjmowania pisma przysłanego przez PUiIK zdecydowano się nadać odmowny ton sprawie. Fornal wskazał, że optować za takim rozwiązaniem miał wicestarosta Janusz Kozioł.

- W samej dekretacji jest już (w formie adnotacji - przyp. red.) zapisany sposób rozstrzygnięcia sprawy. Pytanie, czy taka dekretacja nie wypacza dzisiejszej dyskusji? - pytał K. Fornal.

Głos zabrał także radny Tomasz Sych, który poddał w wątpliwość stanowisko Władysława Karasia uważającego, że zmniejszenie mu pensji i zaproponowanie innego stanowiska pracy ma podtekst polityczny.

- Gdy 3 lata temu „czyszczono” spółki Skarbu Państwa, nie było głosów oburzenia. Gdy w Łukowie prezes spółki przywraca stan struktury organizacyjnej, która obowiązywała jeszcze rok temu i obowiązywała od lat 90-tych, mamy święte oburzenie - zauważył radny.

- Władysław Karaś podnosi, że jest to zwolnienie polityczne. Pan Władysław jest radnym od lat 90-tych. Powołanie pana Władysława było omawiane w mediach jako powołanie polityczne. Każda zmiana osób związanych z samorządem i piastujących stanowiska, będzie zawsze przez pewną grupę osób traktowana jako działanie polityczne - skwitował Tomasz Sych.

Notatka yeti

Sych odniósł się także do pisemnego oświadczenia W. Karasia, które było rozpatrywane przez Komisję Skarg, Wniosków i Petycji, a które nie wpłynęło oficjalnie do radnych. Dostało się też pozostałym członkom komisji za sposób procedowania. Ich pracę radny PSL-u skwitował jako urągającą Radzie Powiatu.

- Ta notatka to yeti. Każdy o niej słyszał, ale nikt jej nie widział. Notatka służbowa powinna być złożona przełożonemu. Władysław Karaś powinien złożyć taką notatkę prezesowi, a jeśli dokument dotyczy tej osoby, powinien ją złożyć przewodniczącemu Rady Nadzorczej - stwierdził.

- Zastanawiam się, jaką formę ma ten dokument, ponieważ nie ma „wpływówki” do Biura Rady Powiatu. Nie wiem więc, czy jest to oficjalny dokument, czy koleżeńskie oświadczenie - dodał.

Inne zdanie dyskusji miał radny PiS Andrzej Soćko. Jego zdaniem temat dotyczący wypowiedzenia warunków pracy i płacy Władysławowi Karasiowi nie powinien być w ogóle procedowany na forum Rady Powiatu.

- Materiały, które przygotował pracodawca były źle przygotowane i niekompletne. Jeśli mówimy o zmianie warunków pracy i płacy, warto byłoby podać informacje, jakie stanowisko zajmuje dziś pan Karaś i jakie ma wynagrodzenie. Tych danych nie było - zwrócił się w kierunku Marcina Mateńki radny Soćko.

- Kilkakrotnie podejmowałem próbę rozmowy z panem Karasiem. Ostatnią rzeczą, jaką chciałbym uczynić było to, żeby taki wniosek został złożony na Radę Powiatu. Próby rozmowy zakończyły się fiaskiem. Nie było chęci rozmowy i chęci porozumienia ze strony Władysława Karasia, stąd dzisiaj debatujemy nad tym zagadnieniem - odpowiedział wiceprzewodniczący Rady Powiatu Łukowskiego i jednocześnie prezes PUiIK w Łukowie.

„Zero nacisków”

Marcin Mateńko zaprzeczył też, jakoby planowane przesunięcie radnego Karasia w obrębie przedsiębiorstwa było efektem nacisków ze strony burmistrza miasta.

- Uzasadnienie tej uchwały jest takie, jakoby burmistrz żądał ode mnie, abym zwolnił pana Karasia. Nikt nigdy ode mnie czegoś takiego nie żądał - oświadczył M. Mateńko.

Gdy doszło do głosowania nad przedmiotową uchwałą - wyrażającą negatywne stanowisko Rady Powiatu nad wypowiedzeniem warunków płacy i pracy Władysławowi Karasiowi, 15 osób poparło znajdujące się w niej zapisy. Przeciw uchwale było 2 radnych (Marcin Mateńko i Tomasz Sych) a 1 osoba (Krzysztof Fornal) wstrzymała się od głosu.

Zainteresowany sprawą radny Władysław Karaś nie uczestniczył w obradach. Przebywa on obecnie na zwolnieniu lekarskim. Natomiast przyjęta uchwała ma tak naprawdę symboliczne znacznie. Niezależnie od niej zmiany organizacyjne w PUiIK wejdą w życie 11 lutego.




Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE